Pensjonaty Zakopane - Pensjonat Agnes

Raczej nie polecałbym tego miejsca nikomu. W pokojach wilgoć i pleśń (aż nie da się oddychać), w łazienkach syf, popsuty prysznic, brak mebli na ubrania (wszystko musiałem trzymać w walizce), brak kontenera, śmieci w workach trzeba samemy wywalić na stertę zaraz obok wejścia do \"pensjonatu\"!!! (właściciel pali śmieci w piecu i wali w całym pensjonacie topionym plastikiem). Jedyny plus jest taki że nie pada na głowę i w miarę blisko do parku narodowego.

Kiepściutko. Wprawdzie płacąc 30 zł za łóżko nie wymagałbym zbyt wiele, ale: - czystości na pewno (pod łóżkiem były stare pajęczyny) - niedziurawej pościeli - sprawnego prysznica - codziennego zajrzenia do pokoju choćby tylko w celu poróżnienia kosza - pewności, że moja rezerwacja naprawdę będzie, i nie będłę czekał godzinę aż wreszcie się wyjaśni kto jest kto, i za jaki pokój dawał zaliczkę. W pokojach śmierdziało pleśnią (zaduch nie do wywietrzenia), stare rozlatujące się meble, i mocno wygniecione lóżka. że nie wspomnę o ręcznikach (których niestety nie było) Oceniam na 1, a nie na 0, bo dach nie przeciekał (albo nie aż do mojego pokoju) i okno było szczelne

W pokoju syf. Brudne ściany, zacieki wszędzie, śmierdzące meble, pająki w łazience, śmierdząca pościel, nieumyta podłoga, obleśny prysznic. to tyle w pokoju. Hol do którego się wychodzi prosto z pokoju to recepcja i stołówka w jednym, gdzie cały dzień gra telewizor na cały regulator i gdzie bawią się dzieci, wszędzie pełno zabawek i płacz, co oczywiście słychać wszędzie. jak najdalej od tego miejsca.